Wiem, wiem ... teraz jest moda na fit. No ale, przecież nie można być szczęśliwym, rezygnując z cukru ;) Wiadomo - UMIAR przede wszystkim, bo zdrowie najważniejsze. Niemniej jednak, dobry deser, nie jest zły. Zwłaszcza jeśli okazja sprzyja, bo akurat urodziny, rocznica, imieniny, święto czekolady, dzień uśmiechu czy co tam jeszcze....
To jak, masz dziś/jutro specjalną okazję ? A może zrobisz deser bez okazji, bo przyznam szczerze - nie warto czekać !
Składniki:
- 450 g śliwek mrożonych ( w sezonie świeżych )
- 3/4 szklanki czerwonego wina - wytrawne lub półwytrawne
- 1 laska cynamonu
- 2 gwiazdki anyżu
- 5 nasion kardamonu
- 1 łyżka cukru trzcinowego
- 250 g serka mascarpone
- 220 g jogurtu greckiego light
- 1 czubata łyżka cukru pudru
- 150-200 g ciastek korzennych speculoos
Wykonanie:
Śliwki umieścić w garnku, dodać przyprawy korzenne, zalać winem i gotować pod przykryciem 15 -20 minut, aż przyprawy uwolnią aromat. Po tym czasie dodać cukier trzcinowy i gotować śliwki bez przykrycia, aż większość płynu odparuje. Odstawić śliwki do ostygnięcia. Gdy wystygną wyjąć cynamon, anyż i kardamon i zmiksować śliwki na mus.
Ciasteczka korzenne pokruszyć.
Serek mascarpone ubić z cukrem pudrem, dodać jogurt i dokładnie wymieszać.
W pucharkach/szklankach/słoiczkach układać warstwami: serek mascarpone - kruszone ciastka korzenne - mus śliwkowy.
Smacznego !
Muszę koniecznie wypróbować:)
OdpowiedzUsuń