Lubię je nie zawsze z bazylią, ale z kolendrą, ze szpinakiem, rukolą, roszponką i pietruszką!
Lubię nie tylko z orzeszkami pinii, ale z migdałami, orzeszkami ziemnymi, orzechami laskowymi, włoskimi lub ziarnami słonecznika !
Lubię nie koniecznie z oliwą, a z dobrym olejem rzepakowym, olejem z pestek dyni lub arachidowym !
Ale ZAWSZE lubię do makaronu :)
Pesto:
- 1 pęczek świeżej natki pietruszki
- kilka listków bazylii
- 8-10 migdałów lub łyżka płatków migdałowych
- 3-4 ząbki czosnku
- 5 łyżek oleju z pestek dyni/oleju rzepakowego/oliwy
- szczypta soli
- ulubiony makaron
- łosoś wędzony
- sok z cytryny
Wykonanie:
Makaron ugotować al dente wg zaleceń z opakowania.
Natkę pietruszki ( same listki bez łodyg ), listki bazylii, migdały, ząbki czosnku i olej/oliwę zmiksować pulsacyjnie, pozostawiając drobne kawałki - nie mielić na gładko. Doprawić do smaku solą.
Łososia pokroić na kawałki. Na rozgrzanej patelni przesmażyć łososia 2-3 minuty, dodać makaron i pesto - wymieszać.
Podawać od razu. Można posypać tartym, twardym serem.
Smacznego !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz