Zjadłam i odpłynęłam ... do krainy rozkoszy :)
Te pralinki zawładną Twoimi zmysłami, oczarują, zniewolą. Wyniosą na wyżyny smaku ...
Te pralinki musisz zrobić !
Ja łasuch pokochałam je od pierwszego kęsa. Delektowałam się, smakowałam i nie mogłam przestać ...
Moje ULUBIONE, lepszych nie jadłam.
Składniki:
( na 8-10 szt. )
* 150 g serka Almette Fruit z jagodą i maliną
* 100 g białej czekolady
* 1/2 szklanki mleka w proszku
* 50-70 g malin ( świeże lub mrożone )
do polania:
* 100 g gorzkiej czekolady
* 1 łyżka oleju pistacjowego lub innego roślinnego
ponadto - do dekoracji na talerzu
* mrożone maliny
* sos balsamiczny
* listki bazylii
* cukier puder
Wykonanie:
Trufle możemy zrobić tradycyjnie, czyli z długimi okresami chłodzenia pomiędzy kolejnymi etapami lub ekspresowo - mrożąc.
Na początku, rozpuszczamy białą czekoladę w kąpieli wodnej - odstawiamy, żeby trochę ostygła, lecz nie zastygła ponownie.
Serek Almete łączymy z mlekiem w proszku oraz czekoladą - miksujemy na gładką, puszystą masę. Dodajemy maliny - łączymy składniki. Miskę z masą przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy na 2 godziny do lodówki lub na 30 minut do zamrażarnika.
Po upływie czasu formujemy rękoma kuli wielkości orzecha włoskiego lub większe/mniejsze ( zależnie od naszych upodobań ). Kulki ponownie chłodzimy - w lodówce min 3 godziny ( najlepiej całą noc ), w zamrażarce - 30 minut.
Gorzką czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, razem z olejem roślinnym. Lekko przestygniętą czekoladą polewamy trufle malinowe. Odstawiamy na kolejne 2 godziny do lodówki lub 20-30 minut do zamrażarki.
Przechowujemy w lodówce.
Propozycja podania:
Na talerzu robimy zawijasy sosem balsamicznym. Układamy trufle, obok zmrożone maliny. Dekorujemy listkiem bazylii i oprószamy cukrem pudrem.
Smacznego !
oooo nie, kocham maliny!
OdpowiedzUsuń