Tarta choć z owocami kojarzonymi raczej z jesienią/zimą, fantastycznie wpisuje się na listę wypieków wiosenno-wielkanocnych. Żółciutka, niczym malusi kurczaczek, zachwyca i przywołuje uśmiech. Jest taki słodkim słoneczkiem na stole. Zróbcie taką tartę, nie będziecie żałować !
Składniki:
Ciasto kruche:
- 150 g zimnego masła
- 150 g mąki krupczatki
- 90 g mąki tortowej
- 80 g cukru pudru
- 2 żółtka
- kilka kropli soku z cytryny
Nadzienie:
- 200 g śmietanki 30%
- 2 żółtka
- 1 jajko
- 1/2 szklanki cukru
- 3 płaskie łyżki mąki tortowej
- 4 miękkie gruszki
- 3 łyżki płatków migdałowych ( u mnie marki Helio )
- sok z cytryny
Wykonanie:
Zimne masło pokroić w kostkę, obie mąki wymieszać razem z cukrem pudrem. Następnie dodać żółtka i zagniatać szybko ciasto, dodając w razie potrzeby sok z cytryny.
Ciasto najlepiej zarabiać siekając składniki nożem, następnie szybko zagniatać. Ewentualnie posłużyć się malakserem i zagnieść ciasto na pulsacyjnych obrotach urządzenia.
Ciasto uformować w kulę, owinąć folią spożywczą i schłodzić w lodówce przez min. 30 minut.
Po tym czasie ciasto rozwałkować i wylepić nim formę do tarty, średnicy 26-28 cm. Jeśli nie macie formy do tarty, możecie użyć tortownicy.
Ciasto gęsto nakłuć widelcem.
Następnie nakryć ciasto papierem do pieczenia i obciążyć kulkami do pieczenia lub grochem/fasolą.
Ciasto piec w temperaturze 180 stopni C przez 20 minut, po tym czasie zdjąć obciążenie i papier i piec jeszcze 5 minut.
W tym czasie gruszki obrać ze skóry, przekroić na połówki, wydrążyć gniazda nasienne i pokroić w półplasterki. Skropić cytryną.
W misce zmiksować wszystkie składniki kremu. Nie ubijać, jedynie wymieszać do połączenia składników.
Krem wylać na podpieczony kruchy spód. Na wierzchu ułożyć plasterki gruszek. Całość posypać płatkami migdałowymi.
Piec w 170 stopniach C około 35-40 minut. Do lekkiego zrumienienia kremu.
Upieczoną tartę pozostawić do całkowitego wystygnięcia. Dopiero zimną wyjmować z formy.
Smacznego !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz