Postanowiłam stworzyć ten wpis, gdyż nie zawsze piekłam dynię idealnie. Zdarzało się, że była sucha, spieczona i twarda... Aż do czasu.
Do pieczenia nadaje się każda dynia. Zarówno piżmowa, makaronowa czy hokkaido...czy jeszcze jakaś inna.
Dynię przed pieczeniem należy umyć i osuszyć.
Do krojenia dyni użyjcie dużego noża. Dynię przekrójcie na pół lub na ćwiartki- nie wydrążajcie nasion.
Ja często piekę dynię, gdy w piekarniku siedzi "coś jeszcze". Wówczas układam dynię na blasze/siatce razem z "tym czymś" i piekę w zadanej temperaturze, aż zmięknie. Jeśli "coś" wychodzi z piekarnika wcześniej, a dynia nadal jest twarda, zmniejszam temperaturę do 150 stopni i dopiekam dynię.
Gdy chcę upiec tylko dynię - układam kawałki dyni na blasze, ustawiam piekarnik na 150 stopni C i zapominam na 1,5 godziny.
Dyni nigdy nie polewam oliwą, olejem, a także nie doprawiam do pieczenia. Tak upieczona dynia sprawdza się zarówno do słodkich, jak i wytrawnych dań.
Co zrobić z pieczonej dyni ? Ja zazwyczaj miksuję ją na pure - uprzednio wydrążając pestki i obierając skórkę. Takie pure wykorzystuję do serników, deserów, koktajli, sosów, kopytek i innych potraw.
Upieczoną dynię można wykorzystać także do sałatek, sosów, curry i innych dań - tym razem nie miksując, a krojąc dynię w kostkę.
Kilka PRZEPISÓW z wykorzystaniem pure z pieczonej dyni znajdziecie TUTAJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz