sierpnia 18, 2014

Kanapkowy konkurs z margaryną Śniadaniowa



Kilka dni temu, na blogu pojawił się przepis na kanapkę "włoską".
Dziś to ja Was poproszę o podzielenie się ze mną oraz z czytelnikami bloga - Waszymi ulubionymi składnikami  kanapki.



Wraz z marką Bielmar, która to jest producentem margaryn do smarowani pieczywa:

* Margaryna Śniadaniowa Klasyczna  
* Margaryna Śniadaniowa Premium 
* Margaryna Śniadaniowa z Masłem

zapraszam do konkursu.

Zadaniem Waszym, będzie napisanie w komentarzu pod postem konkursowym odpowiedzi na pytanie:
- jakie i w jakich okolicznościach ( śniadanie, piknik, lunch, podróż ) kanapki najchętniej jadasz ?


Jedną z nagród, jakie możecie wygrać w tym konkursie,  jest "Atlas Kanapek Świata" na licencji National Geographic. W tej niezwykłej książce kulinarnej, znajdziecie kanapkowe inspiracje ze świata. Przeróżne formy, niebanalne dodatki, zaskakujące połączenia smakowe. Bo kanapka nie musi być nudna !

 






REGULAMIN KONKURSU:
 
1. Organizatorem konkursu jestem ja, a konkurs zostanie przeprowadzony na blogu  http://kolorowo-torcikowo.blogspot.com/.

2. Konkurs trwa od 18 sierpnia 2014 do  25 sierpnia 2014 roku do godz. 23.59

3. Fundatorem nagród jest Bielmar.

4. Nagrody wysyła agencja Kolterman Media Communications, i to właśnie do niej będę przekazywała nazwiska oraz dane adresowe zwycięzców.

5. Zadanie konkursowe polega na napisaniu w komentarzu pod postem konkursowym odpowiedzi na pytanie:
jakie i w jakich okolicznościach ( śniadanie, piknik, lunch, podróż ) kanapki najchętniej jadasz ?  Możecie dołączyć zdjęcia obrazujące kanapkę. Wysyłajcie je  na adres: kolorowotorcikowo@gmail.com lub publikujcie na fan pagu kolorowo-torcikowo
Jedna osoba może wysłać jedno zgłoszenie.

 6. Nagrody są dwie równorzędne i są nimi zestawy składające się z :

* "Atlasu Kanapek Świata"

* kubka termicznego z logo Śniadaniowa




7. Zwycięzców wybieram ja, a ogłoszenie wyników nastąpi na blogu w ciągu 2 dni od zakończenia konkursu.  Na podanie danych adresowych zwycięzca ma 3 dni, jeśli w tym czasie nie otrzymam wiadomości - nagroda trafi w ręce kolejnego uczestnika konkursu.
Dane adresowe będzie można przesyłać na adres: kolorowotorcikowo@gmail.com

8. Wzięcie udziału w konkursie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu.



Będzie mi bardzo miło, jeśli dodatkowo polubicie mój fan page na FB. Zapraszam na kolorowo-torcikowo.

***************************************************************************************

WYNIKI, WYNIKI, WYNIKI  

Z lekkim opóźnieniem podaję wyniki konkursu.

Nagrody powędrują do:
* Edyty Kondrat
*  gosi j

Serdecznie gratuluję dziewczynom, ale wszystkim pozostałym uczestnikom dziękuję za smaczne zgłoszenia. Niestety, nie mogę nagrodzić wszystkich.

Dane adresowe wysyłajcie na kolorowotorcikowo@gmail.com
 

22 komentarze:

  1. Uwielbiam kanapki! Im ciekawsze dodatki tym lepsze :) Największe wrażenie robią na mnie takie w pół bagietkach albo z ciemnym pieczywem. Gdzie jem? najczęściej na śniadanie lub na pikniku. Fajnie czasem zjeść coś ładnego. Mój przepis to:

    Bagietka z boczkiem i rukolą

    Składniki:

    1 bagietka
    2 plastry pomidora
    2 plastry wędzonego boczku
    1 jajko ugotowane na twardo (pokrojone w plasterki)
    garść rukoli
    1 łyżeczka masła
    świeżo zmielony pieprz


    Wykonanie:

    Bagietkę przekroić wzdłuż, a spodnią część posmarować masłem. Na bagietce ułożyć rukolę, podsmażone plastry boczku, plasterki pomidora i jajko. Doprawić świeżo zmielonym pieprzem. Przykryć drugą częścią bagietki.

    Bardzo lubię też połączenie wędzonego łososia z awokado lub z żółtym serem i rukolą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię jeść kanapki na śniadanie i kolację, na pikniku i w pracy, kanapki są szybkie do zrobienia łatwe do przechowywania możemy je zabrać wszędzie. W zależności od nastroju lubię kanapkę z kotletemub mielonym lub z serem i dżemem, wiosenne kanapki to sałata, ser, wędlinka, margarynka, ogórek, jajko, pomidor, rzodkiewka i szczypiorek. Ciekawą kanapką będzie też kanapka z margaryną pokrojoną w plasterki parówką drobiową ketchupem i ogórkiem kiszonym. Można też dać trochę rukoli trochę sałaty trochę łososia i pomarańczy na razowym chlebie dla będących na diecie. Kanapek można zrobić cały wachlarz mogłabym pisać i pisać bez końca . Ale podstawą kanapki jest margaryna !;)

    OdpowiedzUsuń
  3. fujj żeby jeść kanapki z margaryną.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fujj, zeby sie nie podpisac pod swoja wypowiedzia !

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię kanapki, ale najczęściej i najlepiej smakują nam gdy w tv jest mecz, na wycieczkach górskich gdy znienacka na leśnej polanie pojawia się wilczy apetyt...Natomiast nie wiem czy zarówno moje zgłoszenie jak i zdjęcie które przesyłam na maila będą mogły wziąć udział bo ja od x lat nie używam masła, margaryny czy też innych mixów do smarowania chleba czy też bułek ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sylwio, jak najbardziej mozesz brac udzial w konkursie. Temat konkursu nie narzuca, iz kanapka ma byc posmarowana jakims tluszczem, czy to zwierzecy czy roslinny.Najwzniejsze jest to z czym lubisz i jadasz kanapki wlasnie Ty i podzielenie sie swoim przepisem ;)

      Usuń
    2. to swoją kanapkę dodałam na Twoim fb....;) pozdrawiam

      Usuń
  6. Kanapki najlepiej smakują mi w podróży,w aucie, często jak gdy byłam mała, jeździliśmy całą rodziną za granice. Wtedy mama robiła kanapki, które po protu smakowały jak nigdy w życiu!
    A co znajduje się na mojej najlepszej kanapce?

    Serek do smarowania (nie używam masła ani margaryny)
    plaster dobrej szybki
    plaster DOBREGO sera, ale nie takiego taniego z pobliskich dyskontów :p
    kiełki brokułowe
    2 plasterki pomidorów
    sól, pieprz
    ketchup domowej roboty
    wszystko z góry posypane posiekaną świeżą bazylią
    Oczywiście wszystko na chlebie żytnim, zdrowiej i smaczniej :)


    OdpowiedzUsuń
  7. Odkąd sięgam pamięcią kanapki towarzyszyły mi przez całe życie.
    Moje kanapki ewoluowały wraz ze mną.
    W dzieciństwie często był to po prostu chleb smażony z cukrem, a później do szkoły nosiłam kanapki z żółtym serem lub wędlinką jaką wtedy udało się upolować na kartki w sklepie.
    Podczas życia studenckiego, kanapka też nie odstępowała mnie na krok, ale wykonana w bardziej świadomy sposób, z dostępnymi w danym sezonie warzywami typu sałata, pomidor, papryka, rukola itp.
    A teraz najchętniej jadam kanapki z pastami np. jajeczno - serową lub twarogowo - tuńczykową.

    PASTA JAJECZNO - SEROWA: jajka, żółty ser, cebula, majonez, jogurt, sól, pieprz ( w ilościach dobranych według własnego upodobania)
    PASTA TWAROGOWO - TUŃCZYKOWA: twaróg, tuńczyk z puszki wraz z zalewą. sól, pieprz.

    Obecnie kanapki najczęściej towarzyszą mi w podróży nawet tej krótkie, przy dłuższych spacerach, wypadach za miasto.

    Zdjęcie wysyłam na e-maila.
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja najczęściej jem kanapki na śniadanie. Lubię też je przygotowywać na spotkania z przyjaciółmi. Najbardziej lubię kanapkę z chleba razowego pełnego ziaren z margaryną, twarogiem i łyżką domowej frużeliny wiśniowej. Przygotowuje także różne pasty do kanapek - z makreli +jajko+szczypior; z twarogu+papryka+ziarna słonecznika i siemienia lnianego; z serka kanapkowego+ogórek konserwowy+koper. Zawsze dbam o to aby kanapki były pyszne i kolorowe :-) pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. kanapki najchętniej jadam na wycieczkach :) nie wiem dlaczego tak jest, ale nawet najpyszniejsza kanapka zjedzona w domu lub w pracy nie dorówna smakiem tej nawet najprostszej, jaką zabieram w podróż. Choćby to była i bułka z masłem. Może to się wiąże z tym, że po prostu uwielbiam podróże, i choć nie do końca zgadzam się z teorią że nie liczy się cel ale sama do niego droga, to właśnie sama podróż jest dla mnie bardzo istotnym elementem każdej wyprawy. W pociągu zawsze spotkam ciekawych współpasażerów, autobusem mam zawsze ciekawe przygody, wraz z zepsuciem się pojazdu w szczerym polu i oczekiwanie na ratunek kilka godzin. Na te wszystkie atrakcje muszę mieć siłę i energię, dlatego rozpieszczam się smacznym prowiantem. Dopieszczam kanapki jak mogę, zaopatruję się w smaczne soki do picia, piekę ciasteczka na osłodę... I to chyba z tego podekscytowania podróżą rozmaitymi środkami transportu, które są swoistym preludium do właściwej wycieczki, kanapki najlepiej mi smakują w trasie :) niedługo jadę na 5 dni do Pragi. Czy w książce są jakieś czeskie receptury? ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hmmm nie wiem czemu ale dla mnie kanapki najlepiej smakują wykonane wspólnie z moją córką. Choć ma dopiero dwa lata staram się wykonywać posiłki wspólnie z nią dzięki czemu nie wybrzydza przy jedzeniu i je to na co ma ochotę. Nie muszę pisać że kanapki mają różne różniste smaki :P zaczynając od bułeczki z dżemem i nutellą a kończąc na kromce chleba z serkiem żółtym, pomidorem i np. kawałkami tuńczyka :P Pewnego dnia jednak moja córka przebiła sama siebie... Kanapka w jej wykonaniu składała się z takich składników: bułeczka, masełko, plaster sera żółtego, szynka prosciutto, dżem wiśniowy i majonez i rukola... Zjadła ze smakiem... Przeżyła... i na drugi dzień chciała taką samą :] także nie bójmy się dziwnych smaków :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow! Świetny atlas:) Już dawno odkryłam, że kanapki nie muszą być nudne i pokochałam eksperymentowanie z dodatkami. Tak naprawdę każda okazja jest dobra na zjedzenie pysznej kanapki. Na śniadanie najlepiej smakuje kromka świeżego chleba a na niej jajecznica. Na piknik bułeczki z tuńczykiem, jajkiem na twardo, kiełkami i pomidorem. Na lunch z sałatą, papryką i twarożkiem. A w podróż jak i wszelkie wypady weekendowo-spacerowe od lat najbardziej smakuje mi bułka z domowym pasztetem i ketchupem :) Jednak gdybym miała wybierać to moja ulubiona porą na ten rodzaj posiłku jest drugie śniadanie. Wtedy moje dziecko ma drzemkę a ja mam chwilę dla siebie i przyrządzam sobie pyszną kanapkę np z serkiem i ogórkiem kiszonym, do tego ulubiona herbata i kilkunastominutowy relaks tylko dla mnie :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Przyznam się, że kanapki jem najcześciej na śniadanie,aczkolwiek najlepiej smakują na świeżym powietrzu czy jest to piknik czy wycieczka rowerowa. Są też dobre jako przekąska na imprezie - zawsze zostają zjedzone :)
    Moje kanapki śniadaniowe są smaczne, zdrowe i kolorowe - jest w nich dużo warzyw - dodatkowo szynka,ser i jajko na twardo. Ważne jest również to aby pieczywo było świeże, wtedy kanapka smakuje jeszcze lepiej.

    Przepis na moją kanapkę:
    Składniki:

    1 ciabatta
    1 jajko ugotowane na twardo
    4 listki sałaty karbowanej
    2 plasterki pomidora żółtego
    2 plasterki pomidora czerwonego
    2 plasterki sera żółtego
    2 plasterki szynki chudej
    6 plasterków ogórka
    2 rzodkiewki
    masło lub margaryna
    3 łyżki sosu czosnkowo-ziołowego


    Przygotowanie:

    Ciabattę rozkrajamy wzdłuż (ale nie do samego końca) na dwa razy, smarujemy masłem lub margaryną
    Jajko gotujemy na twardo ok 6 min,studzimy i obieramy ze skorupki,kroimy w plasterki
    Warzywa płuczemy pod bieżącą wodą i osuszamy papierowym ręcznikiem, kroimy w plasterki
    Najpierw układamy sałatę, dodajemy szynkę, ser oraz jajko
    Wkładamy plasterki pomidorów, ogórka oraz rzodkiewki
    Na koniec smarujemy sosem czosnkowo-ziołowym w ilości jaka nam odpowiada

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja uwielbiam wszelkie kanapki na ciepło, a najbardziej to włoskie panini. Najbardziej lubię jeść z mężem - obojętnie czy na kanapie, czy przy stole i niezależnie od pory dnia, bo on dużo pracuje, a mi go bardzo brakuje...

    A oto jeden z moich przepisów:

    Panini z szynką prosciutto i mozzarellą

    4 plasterki szynki prosciutto
    1 kulka mozzarelli
    Oliwa z oliwek
    Czosnek granulowany
    2 ciabaty
    ½ papryki czerwonej

    Paprykę kroimy w paseczki i podsmażamy na oliwie do czasu, aż zmięknie. Ciabaty kroimy na kromki, skrapiamy oliwą z oliwek i posypujemy granulowanym czosnkiem. Na 2 kromkach układamy po 2 plasterki prosciutto, następnie pokrojoną w plastry mozzarellę, paprykę i przykrywamy drugą kromką. Zapiekamy w opiekaczu grillowym.

    Basia pani_misiowa@vp.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam kanapki.. towarzyszą mi praktycznie odkąd pamiętam.. w domu, w pracy, na wakacjach. Ich niewątpliwą zaletą jest to, że mogą w swoim wnętrzu skrywać praktycznie wszystko, co sobie wymarzymy w wersji wytrawnej bądź słodkiej. Wśród kanapek mam swoich faworytów. Pierwszym z nich są tzw. "kanapki podróżnicze", czyli chrupiące bułeczki z kotletem schabowym i musztardą. Takie kanapki to praktycznie moja rodzinna tradycja. Pamiętam jak mama szykowała je na każdy rodzinny, wakacyjny wyjazd. Obecnie ja nie wyobrażam sobie wycieczki bez takich, pożywnych kanapek i przygotowuję je dla siebie i mojego Połówka.

    Moim drugim kanapkowym faworytem są tzw. "kanapki regionalne'. Zawsze kiedy we Wrocławiu rozkłada się jarmark z lokalnymi wyrobami, gnam na niego, aby zaopatrzyć się w rozmaite smakołyki. Przy okazji ostatniej edycji jarmarku świętojańskiego stworzyłam takie oto kanapki z regionalnymi produktami:

    Składniki:
    (na dwie kanapki)

    2 bułki ze słonecznikiem
    2 liście sałaty lodowej
    2-3 duże plastry pomidora
    1 ogórek z zalewy miodowej
    kilka plastrów kiełbasy (palcówki jałowcowej)
    kilka plastrów kiełbasy (palcówki spod strzechy)
    kawałek sera korycińskiego
    4 plastry oscypka
    3-4 łyżeczki pesto arrabbiata
    3-4 łyżeczki konfitury żurawinowej



    Przygotowanie:
    Kanapka regionalna wariant #1
    Bułkę przekrawamy wzdłuż na pół. Obie połówki smarujemy pesto. Plasterki kiełbasy (palcówka jałowcowa) wrzucamy na suchą patelnię, następnie podgrzewamy aż lekko się przyrumienią i wytopi się tłuszcz. Na spód bułki układamy sałatę, potem kolejno podsmażoną kiełbaskę, ser koryciński oraz plastry pomidora. Całość smarujemy jeszcze odrobiną pesto i przykrywamy drugą połową bułki.

    Kanapka regionalna wariant #2
    Bułkę przekrawamy wzdłuż na pół. Obie połówki smarujemy konfiturą z żurawiny. Plasterki kiełbasy (palcówka spod strzechy) wrzucamy na suchą patelnię, następnie podgrzewamy aż lekko się przyrumienią i wytopi się tłuszcz. Oscypek grillujemy przez 1-2 minuty lub podgrzewamy w mikrofalówce przez 30 sekund. Na spód bułki układamy sałatę, potem kolejno podsmażoną kiełbaskę, ogórek pokrojony w plastry oraz oscypek. Całość smarujemy jeszcze odrobiną konfitury i przykrywamy drugą połową bułki.

    Martyna
    smakiempisany@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  15. MI i mojej rodzinie kanapki oprócz tradycyjnie na śniadanie najlepiej smakują na świeżym powietrzu. A jakie ? najlepiej piętrowe z sałatą, serkiem,pomidorkiem, ogórkiem,sezonowo z rzodkiewką, znowu sałatą przykryte drugą kromką chlebka :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja mam dwie kanapki :) Jedna śniadaniowa, druga na kolację.
    Na śniadanie UWIELBIAM chleb z plastrem sera żółtego posmarowany dżemem truskawkowym <3 coś pysznego <3 Pewnie wiele osób powie: bleeeee... rzygiiiiii.... Spróbujcie to przekonacie się, że to coś wspaniałego :)

    A na kolację lubię coś na ciepło :) Bułkę kroję na pół, smaruję margaryną. Posypuję czosnkiem niedźwiedzim i układam plastry pomidora.Na wierzch kruszę mozarellę. Całość zapiekam 3 minuty w piecu rozgrzanym do 200 st.C. :)

    Smacznego! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kanapki? Jak najbardziej TAK. Uwielbiam kanapki z chleba dopiero co wyciągniętego z pieca, kiedy unoszący się na całą okolicę zapach pobudza nie tylko kubki smakowe i ślinianki do pracy ale też naszą wyobraźnie, cofając nas do radosnych, beztroskich dni dziecięcych. Wtedy kiedy z kromką chleba posmarowaną grubą warstwą masła wybiegaliśmy na podwórko i skakałyśmy na skakance. Wtedy to co najprostsze było tym co było najlepsze.Teraz kiedy mamy wszystkiego w brud pod nosem zapominamy o smaku prawdziwego swojskiego chleba masła czy jak smakuje swoja kiełbasa, boczek czy szynka. I ja czasami o tym zapominam Jednak przychodzą takie dni kiedy zamykam się w kuchni, kupuje kawałek surowego boczku, dusze go długo w przyprawach aby każdy kawałek rozpadł się na mniejsze, wyciągam starą babciną miskę i tworzę swój własny bochenek chleba. A potem... A potem zapraszam znajomych aby przenieśli się ze mną w tą bajecznie smaczną, aromatyczną krainę, w tą w której zapomina się o troskach dnia codziennego :)

    OdpowiedzUsuń
  18. KANAPKA KOBIETY PRACUJĄCEJ ;)

    Chociaż pracuję w teatrze i subtelne mam zajęcia,
    to w wolnych chwilach przepadam za ręcznymi robótkami,
    choć nie szydełkuję, drutów nie tykam z wełną mięciutką,
    co by było wszak zajęciem godnym każdej miłej pani...

    Nie. Ja lubię sponiewierać się przy wiertle, młotku, dłucie,
    kocham urządzać remonty, malować ściany, sufity...
    Wielbię moją wyrzynarkę, taker kocham i szlifierkę.
    Przy tej pracy KANAPECZKA to posiłek znakomity!

    To zdrobnienie jest mylące, bo PRACUJĄCA KOBIETA
    potrzebuje czegoś więcej niż koreczka z wykałaczką. ;)
    Polecam dwie pajdy chleba przygrzać w tosterze na złoto,
    przestrzeń między nimi zapchać pyszności prawdziwych paczką:

    Śniadaniowa margaryna przyda się do smarowania,
    na to ser (tu: śmietankowy), mięsiwo jakieś z lodówki
    (u mnie - podudzie z kurczaka podduszone w marynacie,
    co została mi po grillu - pływał w niej kawał karkówki).

    Mhmmm, do tego pomidory suszone w domu, w oliwie
    z ziołami na sposób włoski zaklęte w małym słoiku,
    ogórek kiszony (plastry), kilka kawałków brzoskwini
    z puszki - to feeria smaków w kanapkowym pakieciku!

    Zielenina też jest ważna: polecam młodą sałatę,
    natkę pietruszki, koperek - co tam się znajdzie w ogrodzie...
    Polać to wszystko musztardą, podgrzać w piecyku na moment
    - och, takie cudne obiadki mogłabym spożywać co dzień!

    Bo dla mnie taka kanapka pożarta w przerwie przy pracy
    stanowi gratkę nie lada i zastępuje posiłek
    pełny, z trzech dań, tradycyjny, zwłaszcza, gdy lato przynosi
    mnóstwo składników. A robi się taką kanapkę - chwilę! :)

    Polecam różne warianty - co tam się znajdzie pod ręką
    grunt, to chleb dobry i praca, która apetyt kreuje...
    Ja, pracująca kobieta z młotkiem w kieszeni, polecam
    moje kanapki każdemu, kto co dzień ciężko pracuje! :)

    Pozdrawiam! Anula
    anulawawrzyniak@gmail.com
    (foto wysłane mailem)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nasza mała Rodzinka ma swój własny niedzielny zwyczaj kanapkowy:

    W sobotni wieczór pieczemy z Synkiem chleb razowy, którego zapach budzi na w niedzielny poranek.

    Przygotowywanie śniadania zaczynamy od zagotowania wody w garnku, która czeka tylko na wiejskie jajeczka.
    W tym czasie podsmażam na patelni kilka plasterków boczku (dla Męża), oraz swojskiej szyneczki (dla mnie i Synusia).
    Kilka kromek chlebka ląduje na chwilę w piekarniku, wysmarowany odrobinką śniadaniowego smarowidła, a ja tymczasem kroję pomidorki, ser żółty oraz myję sałatę.
    W pogotowiu czeka sól, pieprz oraz poszatkowany szczypiorek.

    Nasze ulubione śniadaniowe kanapkowanie niedzielne jest bardzo proste i zwyczajowe już:

    kromka razowego chleba, serwowana z jajkiem w koszulce na żółtym serku, sałacie i pomidorku,
    oprószona świeżo zmieloną solą i pieprzem, posypana szczypiorkiem.

    Trochę nudno i cieplutko, odrobinę swojsko, ale moja Rodzina nie wyobraża sobie niedzielnego poranka bez takiego śniadania.

    I to właśnie takie kanapki kochamy najbardziej XD

    Smacznego dla wszystkich kanapkowych łasuchów.

    lalith@interia.eu

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2017 kolorowo-torcikowo