Czy to chłodnik, czy może buraczkowy koktajl ?
Nie ważne ! Ważne, że idealnie chłodzi podczas upałów. A te mają powrócić, prawda ? MUSZĄ !
Jak jadacie chłodniki ? Ja zwykle z młodymi ziemniaczkami, ale ten botwinkowy zagryzałam krakersikami - kupionymi - nie robiłam ...
Składniki:
* pęczek botwiny ( około 250 g )
* 500-600 ml kefiru
* ząbek czosnku
* szczypiorek
* koperek
* sól
Wykonanie:
Botwinkę umyć, osuszyć. Małe buraczki odciąć od łodyg, jeśli są duże, pokroić na mniejsze kawałki.
Buraczki zawinąć w folię aluminiową i upiec.
Upieczone buraczki ostudzić.
Zimne obrać ze skóry i zmiksować w blenderze kielichowym lub za pomocą blendera ręcznego, dodając obrany ząbek czosnku.
Dolać jogurt - wszystko dokładnie wymieszać. Doprawić do smaku solą.
Szczypior, koperek oraz łodygi i liście botwinki posiekać.
Chłodnik przelać do wysokich szklanek lub do miseczek - obficie posypać szczypiorek, koperkiem i botwinką.
Podawać od razu.
Smacznego !
Jaki żywy kolor! :)
OdpowiedzUsuńCo za róż :) Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńO tak, roz wyszedl zarowiasty wrecz :)
OdpowiedzUsuńnapiłabym, sie takiego cuda:)
OdpowiedzUsuń