Tapioka... leżała u mnie w kuchennej szufladzie dobrych kilka miesięcy, i zabierałam się do niej jak przysłowiowy "pies do jeża". W sumie to nie wiedzieć czemu tak się działo. Może wewnętrzny strach przed tym co nowe i nieznane ? Bo na pewno nie sposób przygotowania tych "magicznych" kuleczek.
Mniejsza teraz o to, bo pierwszy krok już za mną. I potwierdzam, to co już wiele osób powiedziało: kto raz spróbuje, ten pokocha. Kuleczki tapioki, przed przygotowaniem przypominające rozkruszony styropian lub co gorsza ... nawóz do roślin ogrodowych ( ! ), po przyrządzeniu przeistaczają się w perliste kuleczki,zabierając smak tego, w czym je ugotujemy.
Jako, że pierwszy raz przygotowywałam deser z tapioki, nie kombinowałam bardzo. Postawiłam na prostotę i wybrałam roślinny napój migdałowy. Fakt, w głowie miałam jeszcze prostszą drogę - mleko, ale to akurat wyszło ;)
Tak oto ugotowałam kuleczki tapioki w mleku migdałowym, a wystudzony pudding podałam z musem z truskawek. Pyszne !
Składniki:
- 2 szklanki mleka roślinnego, np. migdałowego
- 1/3 szklanki drobnych kuleczek tapioki
- 1 szklanka rozmrożonych truskawek, lub 1,5 szklanki świeżych owoców
- 3 łyżeczki cukru trzcinowego
Wykonanie:
Kuleczki tapioki zalać mlekiem roślinnym i odstawić na 2 godziny. Po tym czasie garnek z tapioką ustawić na małym palniku i gotować kuleczki aż, nabiorą perlistego koloru, czyli około 12-15 minut.
Ugotowaną tapiokę odstawić do ostygnięcia.
Rozmrożone lub świeże truskawki dosłodzić cukrem trzcinowym i zmiksować na gładki mus.
Pudding z tapioki przełożyć do słoiczków/pucharków. Na wierzch wyłożyć mus truskawkowy.
Deser podawać od razu lub wstawić do lodówki.
Smacznego !
Nigdy nie jadłam takiego deseru. Koniecznie muszę spróbować
OdpowiedzUsuńCiekawie napisane. Warto było tutaj zajrzeć
OdpowiedzUsuńmocno inspirujący wpis!
OdpowiedzUsuńJa mam takie pytanie Ile porcji z tego wychodzi?
OdpowiedzUsuń