stycznia 23, 2014

Food Camp 17-19 styczeń 2014



      Food Camp, zapewne część z Was wie co to takiego.  A Tym, którzy się nie orientują spieszę z wyjaśnieniem.


Food Camp to warsztaty kulinarne zorganizowane przez KAMIS i Ugotuj.to.

Wyjazd na to wydarzenie, był nagrodą w konkursie.


   Spotkanie odbyło się w urokliwym Siedlisku Morena na Mazurach. Dwa dni warsztatów, pełnych smaków, zapachów i inspiracji.

Wyjeżdżając w piątkowe południe czułam niezwykłe podekscytowanie. 400 km drogi do przebycia, niczym mnie nie przerażało !

Podróż w miłym towarzystwie Kariny z Ekscentryczny parowar minęła w oka mgnieniu.  Lekko zmęczone, pod wieczór dotarłyśmy na miejsce. Wyjeżdżając „wiosną” dotarłyśmy „zimną” ;)

Tak, u nas było +5 stopni – czyli pogoda iście wiosenna, w Starych Jurchach -10 i prawdziwa zima. W sumie to narzekać nie można – miałyśmy okazję ujrzeć śnieg tej zimy :D







     Pierwszy wieczór, poznawanie przybywających uczestników, długie rozmowy, wiadomo – kulinarne ;)

Dzień pierwszy warsztatów – spotkanie z Jerzym Sobieniakiem. Na początek wykład, czyli garść praktycznych informacji, m. in. o wołowinie, filetowaniu ryb, o makaronach i dużo o przyprawach.

Podzieleni na ekipy, jak to zawsze przystało na warsztatach – ruszyliśmy do garów. 5 godzin gotowania, siekania, krojenia, mieszania, duszenia, doprawiania ……..

W końcu przyszła pora na degustację.

Pęczotto z kurczakiem było przepyszne. Pieczony halibut też pieścił moje kubki smakowe. Wołowina z kuskusem – smakowało !

A desery – mrożony deser chałwowy i lody z sosem piwnym – REWELACJA !



    Wieczorem kolejne warsztaty – winne. Jerzy Sobieniak przekazał wiele praktycznych rad, wskazówek i uwag, jak wybierać dobre wino. Jak serwować, czego unikać, z czym podawać.

A po winie … rozmowom nie było końca :D



     Niedziela – ostatni dzień pobytu w Siedlisku Morena i ostatnie warsztaty.

David Gaboriaud, Jerzy Nogal i Basia Pinkowska – to z nimi dane nam było pracować tego dnia.

Wspaniały wykład na temat serów – naszych, polskim, najsmaczniejszych !

Tematem przewodnim warsztatów, były warzywa sezonowe. Jarmuż, pasternak, rzepa, skorzonera, topinambur – z nich powstawały prawdziwe rarytasy.

Chipsy z jarmużu idealnie komponowały się z sandaczem, glazurowane w miodzie warzywa, wyśmienicie smakowały z pieczonymi przepiórkami, a ciasto z pasternaku było swoistym ukoronowaniem całego obiadu !

Na koniec jeszcze puszyste, cieplutkie bułeczki z prawdziwym masełkiem. Masełko powstawała przez większą część warsztatów, ubijane w słoiku, przechodząc z rąk do rąk uczestników.



























I na stał czas pożegnań. Szkoda, że tak szybko ….

Wiele wspomnień,  wspaniałe znajomości, masa inspiracji, nowych pomysłów – tego nikt mi nie odbierze !

Oczywiście były i prezenty :D Przyprawy KAMIS, zapas na bardzoooo długo o raz to:








Ja już czekam na kolejne spotkanie z Wami. Będzie ?

6 komentarzy:

  1. wspaniałe miejsce i wspaniałe potrawy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałe warsztaty, wspaniała przygoda - zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że wszystko się udało. I myślę sobie, że świat jest mały. Tak a propos wczoraj. A ta opowieść dlaczego założyło się bloga, chyba powinnam zacząć cytować. Poziom poczucia humoru mega! Wiadomo, kto jest autorem?
    Pozdrawiam
    A.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiadomo Aniu, wiadomo ... MAGDA DANAJ

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2017 kolorowo-torcikowo