Jesień mamy, a jak jesień, to jabłka, a jak jabłka to szarlotki i jabłeczniki :D .. i jabłka pieczone, i jabłkowe przetwory...
Jabłka, nasze, polskie, NAJLEPSZE !
Jeśli tak jak ja lubicie te owoce, z pewnością rozsmakujecie się w jabłeczniku, czyli jabłuszkach otulonych cienką warstwą kruchego ciasta.
Składniki:
( na tortownicę średnicy około cm lub małą blachę )
CIASTO:
* 200 g zimnego masła
* 2 szklanki mąki pszennej
* 2 żółtka
* 1/2 szklanki cukru pudru
NADZIENIE:
* około 1,5 kg kwaśnych jabłek
* 1/3 szklanki cukru
* 1-1,5 łyżeczki cynamonu
* 2 łyżki bułki tartej
Wykonanie:
Masło pokroić w kostkę, mąkę przesiać. Z mąki, masła, żółtek oraz cukru pudru zagnieść szybko kruche ciasto. W tym celu składniki wyłożyć na stolnicę, posiekać dokładnie nożem i zlepić w kulę lub posłużyć się robotem, o ile takowy posiadamy.
Ciasto uformować w kulę, lekko spłaszczyć, owinąć folią spożywczą i schłodzić w lodówce 30-40 minut.
W tym czasie umyć i obrać jabłka. Jabłka pokroić w kostkę, posypać cukrem i cynamonem. Odstawić.
Około 3/4 schłodzonego ciasta rozwałkować, wykleić nim dno oraz boki tortownicy, formując rant wysokości 3-4 cm. Ciasto posypać cienką warstwą bułki tartej. Wyłożyć jabłka, odsączając nadmiar soku.
Pozostałą część ciasta cienko rozwałkować. Przykryć jabłka ciastem. Wierzch ponakłuwać widelcem.
Piec w 170 stopniach C przez 50 minut.
Upieczony jabłecznik posypać cukrem pudrem.
Smacznego !
uwielbiam szarlotki wszelkiej maści :) mniam
OdpowiedzUsuńtak,to coś dla mnie :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam szarlotki, Twoja wygląda super apetycznie :)
OdpowiedzUsuńmniam, szarlotka to coś co lubię bardzo! :)
OdpowiedzUsuńTaki lubię najbardziej: minimum ciasta, maksimum jabłuszek! :)
OdpowiedzUsuńMmm, czy może być coś lepszego na jesienny podwieczorek? :)
OdpowiedzUsuń