Aromatycznie, chrupiące, takie och... ach... Na jednym nie poprzestaniecie. Ba nawet jedna filiżanka herbaty może nie wystarczyć. Te ciasteczka chce się chrupać nieustannie i bez końca.
Składniki:
- 300 g mąki pszennej tortowej
- 150 g cukru
- 1 małe opakowanie cukru waniliowego
- 150 g zimnego masła
- 2 żółtka
- 3 łyżki herbaty liściastej ( wybrałam Assam Lord Nelson z Lidl )
- 50 ml wrzącej wody
- szczypta soli
Wykonanie:
2 łyżki herbaty zalać wrząc wodą, przykryć i odstawić. Gdy herbata ostygnie, odlać mocną esencję.
Pozostałą 1 łyżkę liści herbaty ( suchych ) zblendować na pył.
W miseczce rozmącić żółtka z solą. Odstawić na 10 minut.
Mąkę przesiać, dodać cukier, cukier waniliowy i pył herbaciany - wymieszać. Dodać pokrojone w drobną kostkę zimne masło - rozetrzeć mąkę z masłem. Następnie dodać jajko oraz esencję herbacianą - zagnieść szybko zwarte ciasto.
Ciasto uformować w kulę, spłaszczyć, owinąć folią spożywczą i włożyć do lodówki na 30 minut.
Schłodzone ciasto wałkować na grubość około 0,5 cm i wykrawać kształty. Ciasteczka układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec w 180 stopniach C przez 10-12 minut.
Smacznego !
Świetne herbatniczki! Schrupałabym :D
OdpowiedzUsuńcoś na ząb
OdpowiedzUsuń