Batony daktylowo-owsiane

Kochani, ćwiczycie ? Uprawiacie sporty ? Jesteście aktywni fizycznie ?
Jeśli nie - pora zacząć. Nawet niewielka ilość ruchu i wysiłku fizycznego sprawi, że poczujecie się zdecydowanie lepiej. Ja wiem, że jesienią i zimą się nie chce....że rzekomo mniej czasu, bo rano ciemno, po południu ciemno. Ale to nie są dobre wymówki ! Zróbcie coś dla siebie, nie pożałujecie.

A na zachętę mam coś specjalnego. BATONY ! Pełne dobrej energii, idealne jako przekąska przed treningiem.
To co trenujemy dziś razem ?

Składniki:

10 daktyli suszonych
3 suszone figi
2 łyżki masła orzechowego ( może być też migdałowe, pistacjowe )
około 1/2 szklanki płatków owsianych błyskawicznych
1 łyżka nasion chia ( u mnie marki Naura )
1 łyżka nasion słonecznika
1 łyżka truskawek liofilizowanych ( można pominąć )
1 łyżeczka nasion lnu

Wykonanie:

Daktyle ( bez pestek ) i figi zalać wrzątkiem i moczyć 15-20 minut. Po tym czasie odsączyć na sicie.
Do odsączonych bakalii dodać masło orzechowe i całość zblendować - nie musi być idealnie gładko.

Do masy bakaliowo-orzechowaj dodać pozostałe składniki - dokładnie wymieszać.

Masę wyłożyć na papier do pieczenia i uformować w kwadrat/prostokąt grubości około 2,5-3 cm.
Tak przygotowany "kwadrat" zawinąć w papier i odłożyć do lodówki - do stężenia.

Gdy masa stężeje, pokroić całość w kawałki - batony.

Każdy baton można owinąć kawałkiem papieru do pieczenia i ładnie związać sznureczkiem.